Apulia

Co warto zobaczyć w Apulii? Gdzie zjeść? Na ile dni warto się wybrać do Apulii?

W tym poście znajdziesz odpowiedź na powyższe pytania i wiele więcej. Starałam się pokazać Wam najpiękniejsze miasteczka i plaże jakie Apulia ma do zaoferowania.

Apulia marzyła mi się od dawna! Dwa lata temu mieliśmy nawet kupione bilety lotnicze i zarezerwowany nocleg, ale pandemia popsuła nam plany. Został pomysł na wycieczkę, który nie czekał długo na realizację 😉

W Apulii spędziliśmy 5 pełnych dni. Przylecieliśmy w piątek późnym wieczorem i wróciliśmy w środę wieczorem. Na spokojnie udało nam się zwiedzić Monopoli, Polignano a Mare, Ostuni i Alberobello. W planach mieliśmy jeszcze Materę, ale zbyt długa podróż nas zniechęciła. Zostawiliśmy to miasto na kolejny raz 🙂 Planując wyjazd przeznaczyłabym 1 dzień na każde miasto, jeśli macie mało czasu możecie zwiedzić np. Monopoli i Ostuni w jeden dzień, a Polignano w drugi, Alberobello w trzeci.

Apulia – Loty

“Stolicą” regionu Apulia jest miasto Bari. Bezpośrednio polecicie tam z Wrocławia, Krakowa, Modlina i Warszawy. My lecieliśmy z Krakowa liniami WizzAir w połowie maja 2022, a bilety kosztowały nas 500zł za dwie osoby z wykupionym bagażem podręcznym. Lot trwał niecałe 2h.

Apulia – Noclegi

Baza noclegowa jest ogromna w tym regionie, zarówno na booking.com jak i na airbnb. Jeśli wybieracie się większą ekipą – fajną opcją będzie wynajęcie auta i domku. Przed wyjazdem przekopałam całe airbnb w poszukiwaniu wyjątkowych domów wakacyjnych i powiem wam jedno – ich klimat jest nieziemski! Mają jedyny minus – zazwyczaj umiejscowione są pośrodku niczego, więc konieczne jest wynajęcie auta.

Tym razem zależało mi, by mieszkać w centrum, mieć blisko na plażę i pójść wieczorem na kolację do miasta, więc finalnie zarezerwowaliśmy nocleg w Polignano a Mare. Miejsce nazywało się Casa Aurora i znajdziecie je na booking.com. Lokalizacja była świetna, apartament znajdował się przy samym Piazza Vittorio Emauele II.

Apulia – Transport + ceny

Jak już pisałam wyżej, fajną i wygodną opcją na zwiedzanie Apulii będzie wynajęcie auta. Jeśli jednak tego nie rozważacie – we Włoszech są świetne i połączenia kolejowe (o autobusowych nie mogę tego powiedzieć). Ceny biletów są w porządku, możecie je sprawdzić bezpośrednio na stronie TrenItalia. Bilety na pociąg można kupić online lub bezpośrednio na stacji kolejowej. Pamiętajcie, by przed wejściem do pociągu skasować bilet w kasowniku na peronie, bez tego bilet nie jest ważny.

Apulia – Przykładowe ceny biletów (maj 2022):

  • Lotnisko w Bari – Centrum Bari: 5 EUR/os (jest też opcja, by jechać autobusem za ok 1 EUR, ale podobno jedzie 2 lub 3x dłużej)
  • Centrum Bari – Polignano a Mare: 2,70 EUR/os
  • Polignano a Mare – Monopoli: 1,10 EUR/os
  • Monopoli – Ostuni: 2,70 EUR/os

Jedyny problem, jaki nas spotkał w Apulii to brak połączeń kolejowych z Polignano do Alberobello. Jest możliwość dostania się tam jedynie autobusem z jedną (w Turi lub Conversano) lub z dwiema przesiadkami (Bari/ Putignano). My wybraliśmy opcję z przesiadką w Conversano, koszt biletu w jedną stronę to 2,20 EUR/os. Bilety kupiliśmy na stronie TrenItalia.

Uwaga – bilety nie są sprzedawane w autobusie – możecie je kupić jedynie online lub w niektórych sklepach/kawiarniach.

Przewodnik po Apulii

Co warto zobaczyć w Polignano a Mare

Apulia i jej perełka. Polignano a Mare to niewielkie miasteczko, słynące głównie z plaży i domków na klifie. Z pewnością widzieliście też na zdjęciach słynną ekskluzywną restaurację w skale z widokiem na morze o nazwie Grotta Plazzese – znajduje się ona właśnie w Polignano a Mare. Wejście do restauracji wymaga wcześniejszej rezerwacji, a ceny zaczynają się od 195 EUR (za 1-3 dania) za osobę. Jest to cena podstawowa, nie można pójść do restauracji, by posiedzieć przykładowo: przy winie i przystawkach.

Wracając do Polignano – miasteczko można zwiedzić na spokojnie w jeden dzień. Warto przejść się ulicami miasta – główna ulica w Polignano to Via Roma na której znajdziecie wiele restauracji, szczególnie wieczorem to miejsce tętni życiem. Polecam też odbić w jakąkolwiek boczną uliczkę i pospacerować, bo możecie znaleźć tu wiele ciekawych zakamarków.

Oprócz miasta oczywiście trzeba zajrzeć na plażę (niestety kamienistą) i most w Polignano a Mare oraz dotrzeć do punktów widokowych, których w mieście jest kilka. Jeśli zostajecie na dłużej, dobrą opcją będzie pójść na klif wieczorem i obserwować miasto od strony morza.

Gdzie zjeść w Polignano a Mare?

W pierwszy dzień po przylocie udaliśmy się do restauracji Casa Mia, pełnej Włochów i Włoszek, którą minęliśmy wcześniej idąc ze stacji kolejowej. Od razu stwierdziliśmy, że właśnie tu zjemy. Obsługa słabo mówiła po angielsku, ale jedzenie wynagrodziło czekanie i trudności z zamówieniem. Zamówiliśmy pizzę na białym sosie z pesto i makaron ze świeżą rybą i pomidorami, który polecił nam kelner. Oba dania były dobre.

Obok Casa Mia znajduje się restauracja PIC-NIC należąca do tego samego właściciela, otwarta w godzinach popołudniowych. Często zamawialiśmy tam pizzę na wynos w drodze na plażę. Pizza smakuje tak samo jak obok w restauracji, więc jest to fajna opcja na szybki lunch. W ostatni dzień poszliśmy tam na lunch, zamówiliśmy pizzę (klasycznie:)) i makaron z owocami morza, którego nie ma w karcie, ale był bez szału. Nie zjadłabym go ponownie. Za to Aperol mają dobry! 

Nasz host z Polignano polecił nam 4 restauracje. Pescaria była jedną z nich. Jest to włoska sieciówka, w której serwują streetfood z owocami morza. Zamówiliśmy tam owoce morza w tempurze, bułkę z ośmiornicą i mule w tempurze. Najlepsza była bułka – ośmiornica była naprawdę smaczna i dobrze przyrządzona, nie gumowata. Żałuję jedynie, że wzięłam smażoną wersję owoców morza, może grilowane byłyby lepsze. Ceny zaczynały się od 10 EUR za posiłek.

Kolejną restaurację, którą mogę polecić jest Antiche Mura na Via Roma. Jest trochę droższa od pozostałych, ale warta uwagi, z bardzo dobrym jedzeniem i klimatycznym wnętrzem. Musicie spróbować ich ravioli z truflami! Coś wspaniałego 🙂

Na Instagramie kilka osób pytało o kawiarnię z pysznymi ciastkami z kremem lub nadzieniem w Polignano a Mare – jest to włoska sieciówka Martinucci Laboratory. Ciastka nazywają się Pasticciotto i są najpyszniejsze jakie dotąd jadłam we Włoszech. Próbowaliśmy różnych nadzieni, ale te z pistacjowym i ricottą przebiły wszystko. Bardzo dobre były jeszcze z kremem cytrynowym. 

Kolejną restauracją wartą polecenia w Polignano a Mare jest Il Grottino, również znajdująca się na Via Roma. Na przystawkę zamówiliśmy mule i frytki, a na danie główne po makaronie i 1l białego wina. Za całość zapłaciliśmy około 50 EUR. Smacznie i niedrogo.

Fajną opcją na przekąskę będzie La Focacceria Delle Noci Marco, znajdująca się obok mostu i zejścia na plażę w Polignano. Sprzedają tam focaccie z różnymi dodatkami na wagę.

Po drugiej stronie ulicy znajduje się knajpka La Rotellina, w której sprzedają przekąski na ciepło w formie “pierogów” z dodatkami w środku. Wzięłam opcję z krewetkami i była w porządku. Dobra opcja na przekąskę w Polignano, gdy restauracje nie są jeszcze otwarte.

Ostatnią propozycją na przekąskę będą smażone owoce morza w rożku. Kupiliśmy je obok placu Vittorio Emanuele II.

Co warto zobaczyć w Monopoli

Monopoli jest dużo większym miastem od Polignano a Mare, ale bez problemu zwiedzicie je pieszo. Droga ze stacji kolejowej do centrum zajmuje 15min. Za początek zwiedzania obraliśmy Porto Antico, czyli niewielki port w Monopoli wraz z 16 wieczną fortecą Castello Carlo V. Przeszliśmy się wzdłuż linii brzegowej, a potem zwiedziliśmy stare miasto.

Monopoli ma świetny vibe! Warto przyjechać tu na jeden dzień, by na spokojnie nacieszyć się tym klimatem.

Gdzie zjeść w Monopoli?

Na swojej liście miałam kilka restauracji, w których chciałam zjeść, ale niestety jeden dzień to trochę za krótko, by zjeść wszędzie, szczególnie, gdy sjesta trwa od 13-19. No nic, zostawię je na kolejny raz 😉

Udało nam się zjeść w Osteria Perricci, która była otwarta od 12-15. Lokal prowadzony przez starszą Włoszkę jest typowo we włoskim klimacie. W Monopoli byliśmy w niedzielę i Osteria była pełna lokalsów, którzy przyszli na obiad z rodziną – ani jednego turysty (oprócz nas oczywiście :D).  Jedzenie było równie dobre, polecam ten lokal 🙂

Ostuni

Z Bari, Monopoli lub Polignano a Mare dojedziecie do Ostuni pociągiem za kilka euro. Bilety kupicie na dworcach lub na stronie TrenItalia. Z dworca kolejowego do centrum miasta są jakieś 4km, więc warto skorzystać z lokalnego autobusu, który w 10-15 min dowiezie was do centrum  za 0,90 EUR lub z małych busików jeżdżących za 2 EUR. My nie chcieliśmy tracić czasu na czekanie na lokalny autobus, więc skorzystaliśmy z busików.

Ostuni kojarzy mi się z kaktusami, tuk-tukami i białymi, wąskimi uliczkami. To kolejne miasto w Apulii, które można zwiedzić bez konkretnego planu, gubiąc się w jego wąskich uliczkach. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Piazza della Liberta, czyli Placu Wolności i powędrowaliśmy w kierunku katedry Duomo di Ostuni.

Ostuni z lotu ptaka
Mury miasta Ostuni

Alberobello – kraina białych domków trulli

Jak już pisałam wyżej – do Alberobello dotrzecie autobusem z przesiadką lub dwiema, połączenia polecam sprawdzić wcześniej na stronie TrenItalia. Podróż z Polignano a Mare do Alberobello zajmuje około 2h. Autobus zatrzymuje się w odległości 5 min spacerem od centrum miasta.

Alberobello wpisane jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zdecydowanie warto tu przyjechać będąc w Apulii. Miasto udało nam się zwiedzić w niecałe 2h, wszystko jest blisko siebie. Obowiązkowymi punktami w zwiedzaniu Alberobello są:

  • punkt widokowy Belvederve Terazza Panoramica
  • ogrody Belvedere Gardini

Brindisi

Brindisi jest niewielkim miasteczkiem, w którym nie ma zbyt wiele do zobaczenia, ale można udać się w nim na krótki spacer wzdłuż klimatycznych uliczek i posiedzieć z kawą przy deptaku (na google maps ten deptak nazywa się: amici dei musei brindisi).

W Brindisi mogę polecić Wam dwie restauracje:

  • La Locanda del Porto
  • Brunda Pizzeria

Oba miejsca są super i zapełnione po brzegi przez Włochów, jednak pizzę bardziej polecam w Brunda Pizzeria. Na swojej jedzeniowej liście miałam jeszcze restaurację “Locanda Ti Li Spilusi”, ale niestety była zamknięta popołudniu (otwierają tam dopiero o 19:30).

Jeśli planujecie wyjazd do Włoch – Apulia na weekend lub około weekendowo będzie świetnym rozwiązaniem!

Zostając w temacie Włoch – zapraszam do przeczytania posta o Sycylii.

2 komentarze

  1. Świetny post ! jadę do Apulii pod koniec czerwca i na pewno skorzystam z Twoich poleceń. Mam 2 pytania 🙂
    Jak dostać się na klify aby widzieć miasto od strony morza ? Czytałam, ze część miasta, z której można było dostać się na klify jest teraz remontowana i nie ma przejścia.
    czy oprócz Terrazo Santo Stefano i Ponte di Polignano polecasz jakieś inne punkty widokowe ?

    1. Author

      Hej, niestety ta część jest nadal remontowana i jest zamknięta. Nie ma możliwości wejścia na klify. Zdjęcia na blogu były zrobione z drona:)
      Z punktów widokowych polecam jeszcze Largo Ardito, Lama monachile i Lungomare di Polignano 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *