Zanzibar na własną rękę

Zanzibar jest największą wyspą należącą do Tanzanii, znajdującą się na Oceanie Indyjskim. Znana jest przede wszystkim z “rajskich” plaż i dobrej pogody przez cały rok. Jest to fajna destynacja, by uciec przed zimą, bo średnia temperatura wynosi tu 26-28 stopni C. Nawet w najzimniejszych miesiącach rzadko kiedy temperatura spada poniżej 20 stopni.

Kiedy najlepiej jechać na Zanzibar?

Wysoki sezon na Zanzibarze trwa od czerwca do października. Wtedy jest tam sucho i ciepło, a temperatury sięgają nawet 33 stopni. Jednak szczyt sezonu oznacza także tłumy ludzi i trzeba się z tym liczyć. Ja na Zanzibar wybrałam się na przełomie września i października 2023 i nie natrafiłam na natłok turystów. 

Pora deszczowa na Zanzibarze trwa od marca do końca maja. Listopad i grudzień to miesiące w których również pada więcej niż w pozostałych miesiącach roku, ale opady nie są tak obfite jak w porze deszczowej.

Zanzibar – informacje praktyczne

Wjazd do Tanzanii możliwy jest jedynie z paszportem ważnym co najmniej 6 miesięcy od chwili planowanego zakończenia pobytu w Tanzanii.

Obywatele Polski muszą posiadać wizę, aby przekroczyć granicę i przebywać w Tanzanii. Wizę można uzyskać na głównych przejściach granicznych (w tym na lotnisku na Zanzibarze, na lotnisku w Dar es Salaam i na lotnisku Kilimandżaro) oraz przez Internet.

Koszt wizy turystycznej jednokrotnego wjazdu uzyskanej na przejściu granicznym i ważnej przez 90 dni to 50 USD. Na przejściach granicznych nie można uzyskać wizy wielokrotnego wjazdu.

Jeśli chodzi o szczepienia – nie ma obowiązkowych szczepień dla podróżujących na Zanzibar, natomiast są szczepienia zalecane, które najlepiej skonsultować przed wyjazdem z lekarzem medycyny tropikalnej.

źródło: gov.pl

Waluta

Walutą Tanzanii jest szyling tanzański. Dolary amerykańskie są również akceptowane w wielu miejscach popularnych wśród turystów. Praktycznie wszędzie można płacić dolarami, jednak polecam wymienić je na szylingi od razu po przylocie, bo ceny w dolarach bywają zawyżone. Zwróćcie uwagę na datę dolarów – banknoty wydane po 2009 mogą zostać nie przyjęte przez pracowników kantorów i banków. Obecnie 1zł to 639 szylingów (na dzień 30.12.2023). W większości turystycznych miejsc można płacić kartą, jednak hotele i restauracje mogą doliczać sobie dodatkową prowizję w wysokości 3-5%.

Ważne informacje

Zanzibar jest wyspą zamieszkiwaną głównie przez muzułmanów. Warto wziąć to pod uwagę pakując się na wycieczkę i szczególnie w stolicy wyspy nie ubierać bluzek na ramiączkach z dużym dekoltem czy zbyt krótkich spódniczek.

Na Zanzibarze panuje ruch lewostronny. Aby wynająć auto musicie posiadać polskie i międzynarodowe prawo jazdy oraz wyrobić tanzańskie prawo jazdy w wypożyczalni na miejscu (koszt to około 10 USD).

Gniazdka elektryczne na Zanzibarze mają wejście na wtyczki z trzema prostokątnymi bolcami, dlatego przed wyjazdem na Zanzibar warto zaopatrzyć się w brytyjską przejściówkę turystyczną.

Reklamówki i torby plastikowe są niemile widziane na wyspie, dlatego radzę nie pakować w nie bagażu/pamiątek. Nie sprawdzają bagaży przy przylocie na Zanzibar, jednak z uwagi na środowisko warto to uszanować.  Dodatkowo, przygotujcie się na płacenie napiwków na Zanzibarze. Nie spotkaliśmy się, by po wykonanej usłudze/wycieczce nie proszono nas o napiwek. Odmowa zapłaty może być źle odebrana.

Na Zanzibarze nie ma problemu z porozumiewaniem się w języku angielskim. Ponadto, na wycieczkach fakultatywnych można spotkać przewodników mówiących w języku polskim (jak nasz przewodnik po farmie przypraw).

Co zabrać na Zanzibar?

Co zabrać ze sobą na Zanzibar?

  1. Ważny paszport i e-wizę (wizę można wyrobić też na lotnisku po przylocie).
  2. Dolary w gotówce.
  3. Ubezpieczenie podróżne.
  4. Przejściówkę turystyczną do gniazek elektrycznych.
  5. Mugga z DEET w sprayu na komary.
  6. Własną apteczkę turystyczną – leki przeciwbólowe, plastry, leki na biegunkę, probiotyki.
  7. Kremy z wysokim filtrem UVA/UVB.
  8. Nakrycie głowy – kapelusz lub czapka.
  9. Wodoodporne etui na telefon (przydaje się do nurkowania).

Ceny na Zanzibarze

Ceny na Zanzibarze są zbliżone do polskich cen.

Przykładowe ceny na październik 2023:

  • 1,5l wody niegazowanej: 1000 szylingów tanzańskich
  • wino w sklepie: 20 tys szylingów
  • piwo w sklepie: 4,5-5 tys szylingów
  • białe wino w restauracji: 35-65 tys szylingów
  • wycieczka na farmę przypraw: 8 USD za osobę
  • całodniowa wycieczka na wyspę Mnemba + północ Zanzibaru +pływanie z żółwiami (z jedzeniem) : 45 USD za osobę
  • taxi na lotnisko z miejscowości Paje: 35 USD
  • magnes na lodówkę: 5 tys szylingów
  • pizza w restauracji w Paje: 28 tys szylingów
  • burger w restauracji w Paje: 20 tys szylingów
  • wejście do Monkey Forest: 25 tys szylingów za osobę
  • obiad z owocami morza dla dwóch osób: 124 tys szylingów

Można zapłacić taniej, można więcej. Najwyższe ceny znajdziecie w restauracjach hotelowych przy pierwszej linii brzegowej. Im bardziej w głąb wioski, tym taniej (co nie znaczy smaczniej). 

Loty

Ceny lotów na Zanzibar są bardzo zróżnicowane i zalezą głównie od sezonu. Możecie trafić na fajne okazje last minute z biur podróży – tygodniowe wycieczki (przelot + zakwaterowanie) na Zanzibar zaczynają się od 3500zł za osobę. Jeśli chodzi o loty to tym roku widziałam dwa razy ofertę lotów czarterowych na Zanzibar za 1800zł z Polski (w sezonie). Niestety jest w tym haczyk – wylot za 2 dni. Także jest to oferta dla bardziej “elastycznych” osób. My za loty Berlin-Zanzibar z krótką przesiadką w Zurychu zapłaciliśmy 2300zł za osobę w dwie strony z bagażem rejestrowanym. Kupiliśmy je z 3-miesięcznym wyprzedzeniem bezpośrednio na stronie SWISS. Z Polski też możecie znaleźć loty w podobnych cenach, polecam sprawdzać ceny na skyscanner.

Gdzie spać na Zanzibarze?

Noclegi na Zanzibarze

Na Zanzibarze byliśmy tydzień i zdecydowaliśmy się podzielić wyjazd na dwie części. Pierwszy nocleg zarezerwowałam w stolicy wyspy – mieście Zanzibar, a drugi w Paje, która jest miejscowością nad oceanem. Zależało mi, by połączyć zwiedzanie z odpoczynkiem. W Zanzibar City wybrałam nocleg w samym sercu miasta, czyli Stone Town (kamienne miasto). Spędziliśmy tam 2 noce w hotelu Antonio Garden Hotel, a resztę pobytu, czyli 5 nocy w hotelu Zula Zanzibar w miejscowości Paje na wschodzie Zanzibaru. Oba noclegi rezerwowałam na booking.com.

Standard hoteli na Zanzibarze odbiega trochę od standardów europejskich. Znajdziecie oczywiście hotele w miejscowościach turystycznych o wysokim standardzie, których ceny sięgają czasem kilka tysięcy dolarów za noc, ale też i takie za kilkadziesiąt złotych za noc.

Jeśli chodzi o hotel Antonio Garden w Stone Town – nie był zły, ale też nie miałam wysokich oczekiwań patrząc na standard hoteli w stolicy. Zdecydowałam się na niego ze względu na lokalizację i dobre opinie.

Hotel Zula Zanzibar w Paje spodobał mi się ze względu na bezpośredni dostęp do plaży i dobre opinie. Śniadania w hotelu były bardzo smaczne, wszystko przygotowywali na świeżo (nie było baru szwedzkiego jak w większości hoteli, co według mnie jest na plus). Zarezerwowałam pokój z widokiem na morze i był to świetny wybór.

Którą część Zanzibaru wybrać jako bazę wypadową?

Przy wyborze hoteli natraficie na hotele w różnych częściach wyspy. Najwięcej jest ich na północy Zanzibaru, szczególnie w ofertach z biur podróży. Byliśmy na północy wyspy na wycieczce i szczerze mówiąc nie urzekła mnie ta część. Zdecydowanie bardziej podobał mi się wschód Zanzibaru.

Jednak decydując się na pobyt we wschodniej części wyspy trzeba liczyć się z odpływami w ciągu doby. Większość hoteli ma w swojej ofercie basen, bo niestety dostęp do oceanu w ciągu dnia może być utrudniony. Czasami trzeba przejść kilkadziesiąt metrów, by dostać się do wody.

Wschodnia część wyspy słynie z możliwości uprawiania sportów wodnych. W skrócie, jest mekką dla kite-surferów ze względu na wiatr i odpowiednie warunki do jego uprawiania. W miejscowości Paje na każdym kroku zobaczycie szkoły nauki kitesurfingu, które niestety nie należą do najtańszych. 

Hotel Antonio Garden
Zula Zanzibar Hotel

Co warto zobaczyć na Zanzibarze

Zanzibar jest wyspą kojarzoną z głównie z plażami, jednak wyspa ma trochę więcej do zaoferowania. Według mnie, tydzień jest odpowiedni na to, by skorzystać z wycieczek i odpocząć, jednak jeśli lubicie spędzać czas na plaży to możecie rozważyć dłuższy pobyt. Przede wszystkim polecam skorzystać z oferty wycieczek organizowanych przez tubylców. Miałam wrażenie, że na Zanzibarze wszyscy się znają, dlatego jeśli nie macie nic zorganizowanego przed wyjazdem to nie martwcie się. My też nie mieliśmy. Wszystko zorganizowaliśmy na miejscu. Taksówkarze są zazwyczaj przewodnikami i zawiozą was w każde miejsce na wyspie za dodatkową opłatą. Nasz taksówkarz, którego znaleźliśmy w Stone Town przy promenadzie zaproponował nam w trakcie przejazdu z Zanzibar City do Paje wycieczkę do farmy przypraw i Monkey Forest na którą od razu się zgodziliśmy. Porównywaliśmy potem ceny z cenami oferowanymi za te same wycieczki w naszym hotelu i te organizowane za pośrednictwem hotelu wychodziły co najmniej 2 razy drożej. Dlatego polecam wam organizować je na własną rękę. Kolejną wycieczkę zaproponował nam taksówkarz podczas spaceru na plaży w Paje. Również cena była o wiele korzystniejsza niż wycieczka z hotelu.

PS. Jeśli wybieracie się na Zanzibar z biurem podróży – na pewno znajdziecie te same wycieczki w ich ofercie.

A więc, co warto zobaczyć na Zanzibarze?

Stone Town

Stone Town, czyli kamienne miasto znajduje się w samym sercu Zanzibar City i jest wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Najlepszym sposobem na zwiedzanie Stone Town jest spacer po jego wąskich i krętych uliczkach otoczonych kamiennymi budynkami. Podczas spaceru zauważycie sporo bazarów, sztuki ulicznej, obrazów i rezydencji kolonialnych. Obowiązkowym punktem zwiedzania kamiennego miasta jest Kościół Anglikański powstały na dawnym targu niewolników. Co ciekawe, w Stone Town znajduje się muzeum Freddiego Mercurego, który urodził się na wyspie i mieszkał tam w pierwszych latach swojego życia. Będąc w stolicy wyspy warto wybrać się na nocny targ i zobaczyć stary port.

Z Zanzibar City popularne są też wycieczki na Prison Island, na której żyją jedne z największych żółwi na świecie – żółwie olbrzymie. Żyją one od 100 do nawet 200 lat i osiągają wagę 250kg. My jednak odpuściliśmy tę wycieczkę ze względu na niewielką ilość czasu w Stone Town. 

Jeśli chodzi o restauracje w Zanzibar City to mogę wam polecić Cape Town Fish Market, która znajduje się przy samym oceanie. Zamówiliśmy tam talerz owoców morza dla dwóch osób i były bardzo smaczne:)

Na lunch wybraliśmy restaurację Lukmaan Restaurant ze względu na wysokie oceny na google. Ta była trochę mniej “wystawna”, ale za to bardzo tania. PS. Koktajle ze świeżych owoców były przepyszne!

Mnemba Island i rafa koralowa

Wyspa Mnemba jest prywatną wyspą, która (według informacji od tubylców) jest wyspą należącą do Billa Gatesa. Znajduje się na niej pięciogwiazdkowy, luksusowy hotel należący do sieci andBeyond. Ceny za 1 noc zaczynają się od 1500 USD. Na wyspę wstęp mają jedynie goście hotelu, więc wszystkie wycieczki organizowane pod nazwą “Mnemba Island” prowadzą w okolice wyspy i oferują snorkeling oraz krótki przystanek na świeże owoce na pobliskiej plaży. Tak czy siak, polecam wybrać się na tę wycieczkę – ta wyspa to prawdziwy raj! A snorkeling w jej pobliżu zapamiętam naprawdę na długo. Nie widziałam do tej pory piękniejszej rafy koralowej:) PS. Sprzęt do snorkelingu jest rozdawany przed wypływem z Zanzibaru, nie musicie mieć swojego sprzętu, chyba, że wolicie.

Paje

Paje jest małą wioską słynącą z kitesurfingu. Na plaży można spotkać wiele osób z plemienia Masajów ubranych w charakterystyczne, czerwone szaty i sandały. Maszerują oni z torbami przewieszonymi przez ramię i próbują namówić turystów na zakup pamiątek. Podchodzą do ludzi pytając skąd przyjechali i jak mija im urlop. Ogólnie są mili, nienachalni i nie próbują wciskać niczego na siłę. Jednak jeśli podchodzi do ciebie czwarta czy piąta osoba w ciągu kilkuminutowego spaceru, robi się to męczące. Jest tego po prostu za dużo. Niestety to samo zauważyliśmy na północy wyspy, więc zakładam, że jest to popularne na Zanzibarze. Z jednej strony rozumiem ich chęć zarobku, z drugiej jednak jest to rzecz, która pozostawia niesmak.

Będąc w Paje polecam wam miejsce, które nazywa się BENTO. Jest to skupisko kontenerów (food trucków), trochę w europejskim stylu, w którym zjecie potrawy z różnych kuchni świata. W każdym kontenerze serwują inne jedzenie. Najbardziej posmakowały mi owoce morza, burgery i pizza. W zapisanych relacjach na insta znajdziecie więcej zdjęć z tego miejsca 🙂 Polecam!

Farma przypraw

Wycieczka na farmę przypraw jest bardzo popularna wśród turystów i wcale mnie to nie dziwi, ponieważ jest fajną rozrywką, z której można się czegoś nauczyć. Nas wycieczka kosztowała 8 USD za osobę + dodatkowe napiwki dla osób pracujących na farmie. Na farmie pokazują przyprawy, które rosną na Zanzibarze. Można też spróbować ich smaku i poczuć zapach. Na koniec dostaliśmy mały poczęstunek w formie owoców i wody kokosowej. Więcej zdjęć i filmików z farmy przypraw znajdziecie w zapisanej relacji pod nazwą “Zanzibar” na moim instagramie.

Pływanie z żółwiami w Nungwi i zachód słońca na Kendwa beach

Pływanie z żółwiami i zachód słońca na północy wyspy połączony był z wycieczką na Mnemba Island i snorkelingiem. Po powrocie z wyspy Mnemba udaliśmy się z naszym przewodnikiem na lunch w postaci owoców morza na plaży, a następnie pojechaliśmy jego vanem na północ Zanzibaru do miejscowości Nungwi, gdzie udaliśmy się do Nungwi Mnarani Aquarium na pływanie z żółwiami. Samo pływanie z żółwiami było ciekawym przeżyciem, pierwszy raz widziałam tak wielkie żółwie i to z tak bliskiej odległości! Jednak ilość turystów w tym miejscu trochę psuła to przeżycie. Odniosłam wrażenie, że ta atrakcja jest trochę przereklamowana.

Teraz uważam, że godzina naszego przyjazdu zrobiła swoje, bo przyjechaliśmy tam w samo południe. Dlatego jeśli macie taką możliwość – wybierzcie się tam z samego rana.

Monkey Forest

Wejściówka do Parku Narodowego Jozani Forest kosztowała nas 25 tys szylingów tanzańskich od osoby. Przewodnik po parku jest w cenie, jednak po wycieczce prosi o napiwek.

Jozani Forest ma powierzchnię 50 km2 i jest to jedyny Park Narodowy na Zanzibarze. Przewodnik najpierw zabrał nas na spacer po lesie, gdzie opowiadał o różnych drzewach i pokazywał nam rośliny, a następnie udaliśmy się do dżungli po drugiej stronie ulicy, w którym żyją dwa gatunki małp – szare i czerwone (Red Colobus Monkey). Zobaczenie małp w naturalnym środowisku z tak bliskiej odległości było wspaniałym przeżyciem. Sam park zrobił na nas niesamowite wrażenie, dlatego według mnie jest to punkt MUST SEE na Zanzibarze.

Jeśli macie jakieś pytania, śmiało piszcie w komentarzach 🙂 

2 komentarze

  1. Jak wyglądały szczepienia w waszym przypadku? Na jakie choroby się szczepiliście przed wyjazdem czy raczej odpuściliście to przy tygodniowym wyjeździe ?

    1. Author

      Nie zaczepiliśmy się dodatkowo. Mamy jedynie podstawowe szczepienia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *